Kochani!❤
🟢Teraz mamy wspaniały okres chorobowy - dużo wiatru, wilgoci i wahań temperatury -> idealny czas aby się pochorować, mieć zapalenie i ból zatok. Fajnie też jak są takie mega zablokowane i nie można oddychać. Znacie to?
🟢Oczywiście można wpaść do nas na Nasye. Nasya jest jedną z terapii należącej do zestawu terapii oczyszczających Panchakarma. Nazywana też Shirovirechana (Shiro – głowa, Virechana - oczyszczanie), to procedura oczyszczająca, odżywiająca tkanki i organy głowy i szyi.
🟢Można też samemu trochę podziałać i oprócz masażu okolic zatok, zakropić nos olejem Anu. Zioła (np. tak zwany pieprz vidanga, cynamon, cedr himalajski, wetiweria, sandał, lukrecja, berberys, kardamon,) znajdujące się w oleju mają właściwości mocno oczyszczające, cierpkie, osuszające i ogrzewające, szybko penetrują drogi nosowe. Pobudzają sekrecję śluzu, który pomaga usunąć „ama” z nosa i z głowy. Olej zakropiony do nosa dobrze radzi sobie z bólami głowy, ciężkością głowy, zatkanym nosem, jednym słowem problemami w sferze Kapha (nadmiar wilgoci).
🟢Nos zakrapiamy kilkoma kropelkami na każdą dziurkę. Warto sobie wcześniej trochę rozgrzać i pomasować okolice zatok. Dla lepszego efektu najlepiej zakrapiać nos przez 7, 14 lub 21 dni w zależności od potrzeby. Dawkę stopniowo zwiększamy, następnie stopniowo zmniejszamy, np. 5/7/9/11/9/7/5 kropelek. Nie zakrapiajcie nosa tuż przed spaniem lub wyjściem na zewnątrz, zabieg ten potrzebuje spokoju i ciepła. Po zaaplikowaniu oleju można sporo kichać, płakać, smarkać (chociaż to i tak nic w porównaniu z proszkami Nasyam Chooram). Olej kupicie przez internet.
🟢Przeciwwskazaniem jest wiek poniżej 8 lat i powyżej 80 lat, w ciąży i zaraz po urodzeniu, po kąpieli, podczas gorączni, tuż po spożyciu posiłku, czy po alkoholu.
🟢Warto wiedzieć, że olej jest gorzki i bardzo drapiący jeśli spłynie do gardła, dobrze więc jest się porządnie odchylić do tyłu w trakcie zakrapiania (ewentualnie wypłukać gardło).
🟢Nawilżająco na zatoki podziała ghee lub zwykły olej wprowadzony do dziurek w nosie. Orzeźwiająco działą też sok z tartego, świeżego imbiru ->odrobinę można wprowadzić palcem do nosa. Spokojnie, nie wypali wam mózgu!